Kasety magnetofonowe. Sentyment.

Czasy kiedy rządziły analogowe nośniki muzyki to już przeszłość, to od dawna za nami. Dziś posługujemy się techniką tak mocno zaawansowaną, że aż dziw że to wszystko mamy do dyspozycji.
Prawdziwa kaseta magnetofonowa
Dziwi też jeszcze jedno, że te wszystkie rzeczy te "cudeńka" technologii potrafimy ogarnąć posługiwać się nimi i mało kto ma z tym problemy. Jednak patrząc na te wszystkie gadżety: pamięci usb, karty sd i karty microSD, przenośne twarde dyski, smartfony itp, etc,
niejedna osoba szczególnie urodzona przed upadkiem komuny może odczuwa nutę sentymentu za światem mniej skomplikowanym, prostszym, mniej stechnologizowanym. Pamiętam czasy, kiedy najnowszy muzyczny kawałek nagrywało się na kasety. Te kasety magnetofonowe (tak to
się nazywało) wymyślono już kilkadziesiąt lat temu, a upowszechniły się wraz z ekspansją walkmanów w latach 80tych.
Zestaw starych kaset, kasety magnetofonowe,
Kasety wyglądały może trochę niepozornie, były przecież zwykłymi kawałkami plastiku z dwiema szpulkami w środku, na które nawinięto magnetyczną taśmę. Mało kto zwracał uwagę na ten ich wygląd. Dla młodzieży z dwóch ostatnich dekadach dwudziestego stulecia były produktem "pierwszej potrzeby" mówiąc z przymrużeniem oka. Pamiętam jak wyruszało się do supermarketu by wybrać jakaś dobrą; zwykle wybór nie był szeroki, dlatego rywalizacja pomiędzy znajomymi na jakość
i markę kasety była nawet ciekawa. "Ja mam chromową, Ty masz zwykłą" albo "Jaką masz, tdk ?, ja mam sanyo" itp., takie właśnie zdania padały. Można w sumie podsumować, że dobra kaseta w walkmanie, to był jakiś tam probierz prestiżu. Ciekawe to były czasy.
Profesjonalny magnetofon kasetowy
Dwadzieścia lat temu (z okładem) albumy z najnowszymi piosenkami nagrane na kasety kupowało się ze stolików rozłożonych na chodnikach. Ja wtedy byłem jeszcze zbyt mały by muzyka mnie interesowała, ale pamiętam to. Parę lat przed rokiem 2000 to wszystko się trochę ucywilizowało, po album na kasecie chodziło się już do sklepu muzycznego,
a tam kupowało się produkcję naszego wybranego wokalisty, jednak za wyższe już kwoty.
Dawna polska kaseta magnetofonowa
Mam wrażenie że muzyka na płytach CD się w Polsce nie upowszechniła, wydaje mi się że były one zbyt drogie w stosunku do tego ile pieniędzy przeciętna młodzież miała w kieszeniach. Z kasetami sprawa sprawa wyglądała inaczej; były o wiele łatwiej dostępne, mimo że drogie. Kto chciał czuć się komfortowo podrostu kupował czystą kasetę i nagrywał z radia to co mu się podobało Takim sposobem powstawały autorskie składanki.
 Myślę że większość ludzi z roczników przed mp3 czuje się fajnie trzymając dziś odnalezione, a dawniej właśnie na kasetach zapisane przy jakiejś okazji piosenki.
To taki sentyment za prostszymi czasami.

fot: allegro/Romek T., segura-inc.com vintagestereo.blogspot,  icrates.org